Nowa marka opon.

Skąd wzięła się marka WOLFPACK?

Na rynku opon rowerowych zaistniała marka Wolfpack. Jest na tyle nowa, że nie wiele osób jeszcze ją kojarzy. Niemniej nazwisko jej twórcy jest doskonale znane w światku oponiarskim. Pan Wolfgan Arenz to twórca mieszanek gum dla takich marek jak Continental, Specialized czy Schwalbe, a jego słynnymi dziećmi są między innymi: Black Chili, Gripton czy Addix.

Pan Arenz w wywiadzie do magazynu BIKE przyznał, że często nazywany jest Gumowym Profesorem. Po wielu latach spędzonych w pracy dla innych, postanowił wykorzystać swoją wiedzę oraz kontakty, do zbudowania własnej marki. Tak powstały opony Wolfpack.

Czy są tak dobre jak opony konkurencji?

Są na tyle dobre, że używają ich już dwie ekipy UCI World Tour – Astana i Michelton Scott. Samo przebicie się do elity opanowanej przez wielkie koncerny, jest nie lada sztuką. Nie da się tego zrobić bez kontaktów i produktu wysokiej jakości. Warto zauważyć, że oba zespoły nie otrzymują opon w ramach sponsoringu, a kupują je same. To ich świadomy wybór.

Gumowy profesor przyznaje, że w pierwszej kolejności skupił się na stworzeniu opon do rowerów szosowych. Następnie zabrał się do pracy nad oponami do rowerów górskich i w tej sferze będzie jeszcze wprowadzał swoje innowacje. Na początku do wyboru mamy trzy typy opon do mtb (Race, Cross i Trail).

Test opon Wolfpack Race i Cross w magazynie Mtb-xc.pl